Takie są fakty – większość z nas wybiera grę na polu zamiast treningu. Szybka rozgrzewka i marsz na rundę, skoro już udało nam się wybrać na golfa. Warto zatem wykorzystać zimę, by wypracować lepszą technikę uderzeń. Bo jak nie teraz, to kiedy?
Jeśli w okolicach greenu wolisz posługiwać się swoim ulubionym wedge’em, to możesz dokonać kilku modyfikacji, aby toczyć lub zatrzymać piłkę na żądanie.
Co było pierwsze – kura czy jajko? Co jest lepsze – fade czy draw? Pytania z rożnych dziedzin życia mają jednak wspólną̨ cechę̨ – jedno nie istnieje bez drugiego.
Moja żelazna zasada brzmi: jeśli coś nie wygląda tak, jak byśmy sobie to wyobrażali, ale działa, to nie ma powodu tego zmieniać. Natomiast jeśli powoduje inny efekt niż spodziewany, to warto się nad tym zastanowić.