Zacznę na poważnie, a skończę jak zawsze.

To ogromny zaszczyt być kapitanem tak zacnej drużyny. Po raz drugi z rzędu udało nam się zdobyć tytuł Klubowego Mistrza Polski - w turnieju, który budzi emocje jak żaden inny. Kiedyś moim marzeniem było zbudować team, który będzie składał się wyłącznie z juniorów… Ale nic bardziej mylnego - drużyna bez Wąskiego czy Mankiego nie byłaby tak odjechana. 
Tymczasem dobry team spirit i nieustanne balansowanie między pełnym skupieniem, a totalnym luzem okazały się receptą na sukces. Jako kapitan drużyny pozwolę sobie skomentować dlaczego wybrałem akurat tych zawodników.