"Krawczyki"

Jedyny większy biceps w drużynie od Gajewskiego, a w środku potulny jak baranek. To nasz mistrz zen, słynący z wyjątkowego opanowania, wyciszenia i umiejący kontrolować emocje na najwyższym poziomie.

Tylko on przez swój wrodzony spokój mógłby zapomnieć, że w formacie foursome uderza się na przemian.